czwartek, 28 maja 2015

Tak, jestem leniwa :)

Przepraszam, przepraszam, przepraszam!!!

To że narobiłam apetytu i zniknęłam- moja wina! Tyle się działo, tak szybko wszystko się zmieniało, że po prostu nie nadążałam. Gdzieś tam, w ipadzie, mam kilka stron wpisów, opisów, przemyśleń na temat Chin. I sobie tam tkwią. Nawet ich jeszcze nie przeczytałam. Zdjęć nawet nie obejrzałam jeszcze. Ba, niektóre tkwią cały czas na karcie w aparacie. Muszę szybko nadrobić czas bo za chwilę zacznie się nowa przygoda i o starej nie będzie sensu pisać. A może będzie? Czyta mnie jeszcze ktoś? Pewnie już wszyscy zapomnieli a za chwilę zapomnę i ja :).

Może już jutro uda mi się napisać chociaż kilka słów. Na razie jest mi zimno i ciągle za mało światła. Och, ten nasz klimat!!! Piękny, urozmaicony i wciąż zimny...

I  żeby nie było, że to całkiem moja wina. Jak tylko wylądowałam w Chinach, zniknął mi Fb. Na amen. Aż do wyjazdu :) I jak tu się połączyć z innymi? Ale było warto! Oj tak :)


2 komentarze:

  1. Noo.. poprawić się mi na przyszłość!! ;P Jesteś odpowiedzialna za dupenplaców takich jak ja, co to tylko czyimiś oczami dalsze rejony oglądają!
    http://loonei.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, jak miło :) Skro Ty dupenplac zostaje mi tylko ruszyć swój własny tył i wreszcie wziąć się za robotę. Najpierw zdjęcia, potem biorę się za nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń